Dziś troche inaczej, czyli mój komentarz do postu pewnej dziewczyny. Miałam o tym napisać jakieś 2 tygodnie temu ale wiecie jest maj, a maj szybko leci i tak mi jakoś zleciało. Przeglądałam pewnego wieczoru główną tablice facebook'a i natrafiłam na wpis dziewczyny, która z wielką złością krytykuje weganów ( nic nowego, sobie myślę bo weganie to pewnie najbardziej atakowana grupa osób obok homoseksualistów i Żydów) zazwyczaj taka krytyka a raczej bezsensowny bełkot wynika z ignorancji i czystej głupoty ale w tym przypadku było inaczej. Azjatycki Cukier - bo taki ma pseudonim dziewczyna publikująca ów wściekły post prowadzi kanał na Youtube o różnej tematyce i tak się składa, że sama nie spożywa mięsa przez świadomość destrukcji ekologicznej. Mniejsza o to, nie zamierzałam tracić czasu na negatywizm ale jest coś co mnie bardzo rozzłościło w jej narzekaniu. Poniżej zamieszczam cały wpis.
Jeśli miałabym mówić o sobie to zaliczam się do większości weganów co docenia każde starania w dobrym kierunku, nie czepiając się szczegółów. Azjatycki Cukier ma racje, ostatnie procenty w byciu weganem nie są tak istotne a często bywają najgorsze. Co mnie jednak wnerwia to jej niesamowita nadwrażliwość przez którą generalizuje i wyrządza dużo krzywdy. Ta kobieta wydusiła z siebie 3 długie paragrafy pisząc, że nie cierpi wegan bo są napastliwi i niegrzeczni. Czyjś dyskomfort w internecie jest najgorszą rzeczą jaka może być na tym świecie, prawda? Co z tego, że miliony zwierząt właśnie w tym momencie krztusi się własną krwią, albo że ktoś umiera z głodu, największą zgrozą jest to, że jakaś wrażliwa osoba właśnie została obrażona lub rozdrażniona w internecie. Jeżeli byłby to odosobniony przypadek nie poświęcałabym na to czasu ale spotykam coraz więcej takich defensywnych postaw. Jeżeli postępowalibyśmy w sposób by nikomu nie przeszkadzać kobiety nigdy nie dostałyby prawa głosu, czarni w świetle prawa nigdy nie byli by równi białym a geje z czarownicami płonęli by na stosach. Rewolucja nie jest grzeczna. Jeżeli napotkałaś się na wegana który, pomimo twoich dobrych chęci krytykuje każdy szczegół jest zwyczajnym dupkiem ale to się zdarza, ludzie bywają natrętni lecz to nie znaczy, że trzeba od razu wyciągnąć karte urażonej dupy i demonizować całą grupę osób, która chce jedynie zmienić ten świat na lepszy. Jej wypowiedź dyskredytuje całe grono świetnych aktywistów, którzy robią więcej dla Ziemi i nas wszystkich niż ona kiedykolwiek będzie w stanie. Osobiście, w czasie długiej drogi mojego weganizmu podczas którego wielokrotnie popełniałam błędy natknęłam się na zaledwie parę negatywnych komentarzy więc ewidentie te zarzuty są wyolbrzymione. Już w wieku 17 lat nauczyłam się żyć z tym, że nie każdy będzie miły i radzę wszystkim się tego nauczyć zamiast robić z siebie ofiarę. To ohydne, że użalamy się nad swoimi emocjami gdy prawdziwa ofiara właśnie jest w rzeźni. Nie dziwię się tak dużej aprobacie jej wpisu. Jeszcze 9 miesięcy temu sama polubiłabym ten post bo to wygodne, ktoś usprawiedliwia coś co robie źle. Usprawiedliwia, że przyczyniam się do czegoś okropnego bo ktoś mnie zirytował, to dziecinne ale przynajmniej łatwe.
Skojarzenia
Pamiętacie atak w Brukseli z marca tego roku? Po zamachach grupa nadwrażliwców i feministek 3 fali, jak dziewczyna poniżej zamieszczali swoje opinie przez które zaczęłam wątpić a ludzkość. Wynikało z nich, że islamofobia i krzywdzące słowa wobec muzułumanów są gorsze od samego ataku w którym ponad 30 niewinnych osób zostało zamordowanych.
To jest paranoja, do tego prowadzą skrzywione poglądy i nadmierna delikatność na słowa. Tacy ludzie nie potrafią dostrzec prawdziwego zła a skupiają się na swoich uczuciach gdy inni umierają. Uderzające podobieństwo postawy jaką zaprezentował Azjatycki Cukier.
Prosze Was przestańmy użalać się nad sobą i zmieńmy ten świat na lepszy.
Poniżej, jak zwykle zamieszczam linki do filmów zrobionych przez napastliwych, irytujących, obraźliwych weganów ale jeśli ktoś chce otworzyć oczy to są naprawde watre obejrzenia
Dziękuje
Dobranoc :)